„Szyc” na Festiwalu Kultury Żydowskiej
2011-06-22 10:37:09 | KrakówW dniach 24 - 26 czerwca o 22.00 Teatr BARAKAH zostanie wprzęgnięty w festiwalowe tryby. W ramach Festiwalu Kultury Żydowskiej BARAKAH serwuje dramat izraleskiego pisarza, Hanocha Levina, w polskim wydaniu. Kto widział - wie, czym to smakuje. Kto jeszcze nie - ma świetną okazję, by zakosztować sztuki, która jest jak szmonces, który zmienia się w bluzg. Zapraszamy na ul.Szeroką 6 w Krakowie.
Sztuka „Szyc” jest współczesną groteską przeplataną songami w brechtowskim stylu. Odważnym, bezceremonialnym językiem opowiada o żydowskiej rodzinie pozbawionej duchowości, skupionej na pożeraniu dóbr materialnych: ojciec i zięć są niczym skarbonki bez dna, przyjmują każdą ilość pieniędzy, ale żadna nie jest w stanie ich zaspokoić. Córka pożera nieprzebrane ilości jedzenia, chłonie świat ustami. Najsubtelniejsza w tym towarzystwie matka żywi się nadzieją awansu społecznego. Hanoch Levin bawi się stereotypami: dla żydowskiej rodziny Szyca człowiek to towar, za którym stoi banknot o określonym nominale. Stąd też główny wątek skupia się na „handlu mięsem”, czyli wydaniu córki Szyców za mąż. Pojawienie się narzeczonego to początek walki między młodymi i starym, w której kartą przetargową nie są ideały, a majątek i władza. W XXI wieku, uzależnionym od konsumpcjonizmu, sztuka zyskuje nowy wymiar. Za sprawą spojrzenia reżyserki Any Nowickiej, muzyki autorstwa Renaty Przemyk, choreografii Iwony Olszowskiej oraz ekspresywnego aktorstwa zespołu Teatru BARAKAH – okazuje się niepokojąco uniwersalna. Śmieszy i bawi, ale zasiewa też w widzu ziarno podejrzliwości wobec samego siebie i motywów, którymi kieruje się życiu. Jak napisał Łukasz Drewniak w „Dzienniku Gazecie Prawnej”: "Szyc" Hanocha Levina, czyli tragikomedia z przyśpiewkami i wojną siedmiodniową w tle, jest jak szmonces, który zmienia się w bluzg. To obsceniczna modlitwa, która obraża i rani wszystkich dookoła.”
ip