Ruszyły Czyżynalia!

Jest w Krakowie takie miejsce, gdzie znajduje się studencka arkadia. Deszcz zdaje się tu nigdy nie padać, trawa nigdy nie jest mokra i zawsze świeci słońce. Nic nie przeszkadza studentom w ich codziennych zajęciach, czyli....nieustającej zabawie.

Co kilka metrów stoi grill, a przy nim niecierpliwie czekają na skwierczące kiełbaski wygłodniali mieszkańcy akademików. Inni mają jeszcze siłę, by na boisku dawać piłce wycisk, a potem ugasić pragnienie bursztynowym trunkiem. Słowem – żyć, nie umierać. Dokładnie tak wygląda miasteczko studenckie PK na Czyżynach.

To właśnie tam wczoraj o godzinie 20 miały rozpocząć się Czyżynalia, w tym, roku pod nazwą „Aloha PK”. W efekcie wszystko wystartowało z godzinnym opóźnieniem, gdyż organizatorzy nie byli w stanie wcześniej zgasić majowego, zachodzącego słońca. Imprezę rozpoczął pokaz filmów – niestety czekanie do zmroku niewiele pomogło, bo na bocznej ścianie akademika obraz był bardzo słabej jakości. W końcu jednak – być może dzięki niezbyt dużej frekwencji – film dało się oglądać patrząc bezpośrednio na monitor komputera.

Ale czego się nie robi, żeby po raz tysięczny obejrzeć....„Poranek kojota” i „Shreka III”? No tak, oficjalnie miały to być dwie części „Indiana Jones’a”, ale plany zmieniono, podobno ze względów praktycznych - wersja z napisami jest mało atrakcyjna. Po pokazie zaczęła się zabawa w „Kwadracie” – dyskoteka w stylu lat 80. oraz karaoke.

Jednym słowem: Czyżynalia „Aloha PK” uważa się za otwarte!

fot. Sebastian Kożuchowicz

Agnieszka Nowak

(agnieszka.nowak@dlastudenta.pl )