Byliśmy, gadaliśmy - Sztuka

Lecz depresję - zakochaj się!

2008-04-25 10:49:24 | Kraków
 Niebezpieczna, do niedawna bagatelizowana, dziś zwana chorobą cywilizacyjną XXI wieku - depresja. To ona stała się inspiracją dla twórczości artystów prezentujących swoje projekty w Bunkrze Sztuki.


"Depresja" ma na celu zaprezentowanie i przybliżenie problemu dotyczącego coraz większej liczby ludzi. Fotografie, instalacje dźwiękowe i projekcje wideo pokazują przekrój indywidualnych spojrzeń na depresję, w większości przypadków popartych osobistym doświadczeniem lub kontaktem artystów z chorobą.

Jest więc cykl portretów autorstwa Zbigniewa Libery, z których spoglądają wysublimowane twarze pacjentów, jest model wnętrza szpitala psychiatrycznego Henryka Stażewkiego, jest i Katarzyna Kozyra zmagająca się z chorobą nowotworową i "rakiem duszy". Bohaterowie zdjęć i filmów czasami są smutni, czasem dziwaczni, to znowu apatyczni i obojętni.

Bohater filmu "Przyjemność tekstu" Grzegorza Sztwiertni z otępiałym wyrazem twarzy i szaleństwem w oczach snuje się w piżamie po ponurym i opustoszałym wnętrzu biblioteki. W tle słychać monotonny głos, zapewne monolog samego bohatera. W tym pozbawionym emocji potoku słów można wyłowić zdanie: "Przyjemność nie przeczy cierpieniom pisarza". Czy to cierpienie związane z bólem tworzenia, czy może z samotnością twórcy w świecie?

Bohaterka fotografii autorstwa Jadwigi Sawickiej ma na sobie czerwoną ozdobną sukienkę. Kontrast pomiędzy eleganckim strojem a naklejonym na odkryte partie ciała napisem: "Niedobra", może sugerować niezgodność między obiektywną prawdą o wyglądzie bohaterki a jej subiektywnymi odczuciami. Sawicka porusza więc problem niskiej samooceny, braku poczucia własnej wartości i samoakceptacji. Do refleksji nad terapeutyczną funkcją wiary skłania dla odmiany praca Katarzyny Kidy "Baby Blues". Umieszczonej w zimnym i bezdusznym pomieszczeniu białej materii spływającej z sufitu towarzyszy dziecięcy głos odmawiający litanię. Nasuwa się pytanie: czy wiara może pomóc w chorobie?

Wśród prezentowanych prac najbardziej porusza jednak drastyczna projekcja wideo autorstwa Bogny Burskiej: "Małgorzata". Autorka, znana z prac opartych na symbolice krwi, odwołuje się do postaci Małgorzaty z "Fausta" Goethego. W pięciominutowym filmie skupia się na scenie przymierzania biżuterii przez bohaterkę. Tytułowa Małgorzata wykonuje nacięcia na skórze dekoltu, zmysłowe usta odbite w owalu lustra nie wyrażają jednak bólu ani żadnych emocji. Ta obojętność uderzająco kontrastuje ze spływającymi strużkami krwi tworzącymi złudzenie korali. Widz nie wie co czuje bohaterka - być może nie jest już zdolna do odczuwania?

Wydawałoby się że wystawa skłania tylko do pytań i refleksji i nie udziela odpowiedzi jak radzić sobie z chorobą. Uważny widz może jednak znaleźć odpowiedź w pracy Oskara Dawickiego. Podświetlona na różowo tabliczka z kilkoma słowami nakreślonymi przez autora informuje, że nie może on uczestniczyć w drugiej odsłonie wystawy ponieważ jest zakochany - a w stanie zakochania nie utożsamia się z problemem. Czy miłość może być więc lekarstwem na depresję? Być może dla wielu byłaby to zbawienna recepta na wyzwolenie się ze szponów choroby. Przecież - co potwierdza Anna Konik w komentarzu do autorskiego filmu "Przezroczystość" - depresja dotyka często ludzi samotnych. Czym prędzej wyciągnijmy więc wnioski i zakochajmy się!

"Depresja" - Bunkier Sztuki
11.04 - 22.05.2008


Agnieszka Klich
(agnieszka.klich@dlastudenta.pl )
Fot.: kadr z filmu Bogny Burskiej "Małgorzata"



Słowa kluczowe: "Depresja", Bunkier Sztuki w Krakowie, Jadwiga Sawicka
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • kpina a nie artykuł! [0]
    krzysztof
    2008-10-30 12:59:12
    treść dowodzi zupełnje nienzajomości istoty zaburzeń związanych z depresją. radzenie komus w tej sytuacji "zakochaj się" to czysta kpina z niego i jego stanu w jakim sie znalazł. Człowiek w depresji NIE MOŻE się zakochać . on nawet nie ma sił wstać z łóżka i zrobić herabatę!!!!. zakochanie się czyli zaangażowanie emocjonalne jest dla niego NIEWYKONALNE!. PROSZĘ POCZYTAĆ FORA OSÓB Z DEPRESJĄ. jako psycholog doradzałbym autorce tego bałamutnego artykułu aby przyłożyła się do nauki w zakresie zaburzeń depresyjnych a już stanowczo odradzam jej dawanie rad i pomoc osobom cierpiącym na tę straszną chorobę.
Zobacz także
Relacja z TIFF 2020
Byliśmy na TIFF FESTIVAL Procesy 2020 [Relacja]

Sprawdź, co się działo podczas tegorocznej edycji TIFF Festival we Wrocławiu.

wywiad
Magdalena Szurek: Najważniejsze w fotografii są emocje i uczucia [WYWIAD]

Rozmawiamy z jurorką konkursu fotograficznego Razem 2020.

Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? - wrażenia po spektaklu "2016 Dokąd?" [FOTO]
Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? - wrażenia po spektaklu "2016 Dokąd?" [FOTO]

Spektakl Zbigniewa Preisnera to wspaniałe widowisko, stawiające ciekawe pytania.

Polecamy
wywiad
Magdalena Szurek: Najważniejsze w fotografii są emocje i uczucia [WYWIAD]

Rozmawiamy z jurorką konkursu fotograficznego Razem 2020.

Relacja z TIFF 2020
Byliśmy na TIFF FESTIVAL Procesy 2020 [Relacja]

Sprawdź, co się działo podczas tegorocznej edycji TIFF Festival we Wrocławiu.

Polecamy
Ostatnio dodane
Relacja z TIFF 2020
Byliśmy na TIFF FESTIVAL Procesy 2020 [Relacja]

Sprawdź, co się działo podczas tegorocznej edycji TIFF Festival we Wrocławiu.

wywiad
Magdalena Szurek: Najważniejsze w fotografii są emocje i uczucia [WYWIAD]

Rozmawiamy z jurorką konkursu fotograficznego Razem 2020.

Popularne
Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce
Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce

Nowa fontanna we Wrocławiu to największa i najdroższa tego typu inwestycja w Polsce.

Depeszowcy kontra depesze
Depeszowcy kontra depesze

Tutaj każdy chce mieć swój dekalog. Każdy depesz, względnie depeszowiec wiesza go potem na ścianie, obok mnóstwa tłustych, cudownie odbijających światło, wycałowanych i w

Lord of the Dance w Polsce!
Lord of the Dance w Polsce!

Dynamiczne i barwne widowisko Michael’a Flatley’a jest już legendą, która bezustannie oczarowuje widzów na całym świecie, wprawiając w zachwyt bogatą oprawą sceniczną i fascynując ekspresją ruchu.