Jak stałem się torbaczem…
2008-05-29 22:57:14 | KrakówKangurek został odrzucony przez biologiczną matkę. Ma dopiero cztery miesiące, więc bez fachowej opieki nie przeżyłby jednego dnia. Kuba, który na co dzień opiekuje się podopiecznymi zoo w Krakowie, podjął się wyzwania wychowania zwierzątka. Teraz nie rozstaje się z kangurem przez prawie 24 godziny na dobę. Ma tylko 15 minut dla siebie, podczas których może wziąć prysznic. Wszystkie inne czynności – sen, jedzenie, praca, jazda na rowerze, a nawet zabawa - Jakub wykonuje z workiem umieszczonym pod koszulą – a wszystko po to, by Mietkowi było wystarczająco ciepło i wygodnie.
Karmienie jest również jednym z obowiązków „młodej mamy”, dlatego też Kuba zawsze ma przy sobie butelkę z mlekiem i karmi kangurka co trzy godziny. Niedługo on i inni pracownicy zoo, którzy pomagają przy opiece nad zwierzątkiem, będą próbowali przekonać kangurka również do innych pokarmów. Na początek będzie to owsianka, potem siano i owoce.
Mietek obecnie waży około 800 gram. Jego rozwój przebiega prawidłowo, więc za trzy miesiące Kuba będzie mógł zdjąć nieodłączny worek z szyi. Miejmy nadzieje, że kangurek szybko się usamodzielni, a Kubie dziękujemy za opiekę nad tym zagrożonym gatunkiem!
Paulina Wyrębowska
(paulina.wyrebowska@dlastudenta.pl )
Fot.: www.zoo-krakow.pl