Inny Afganistan
2009-10-29 13:04:48 | KrakówTurystyczne Koło Naukowe Wagabunda zaprasza na slajdowisko "Inny Afganistan". Tym razem o swojej wyprawie opowie Bartłomiej Tofel. Gość przedstawi kraj kojarzony przede wszystkim ze stacjonującymi tam wojskami NATO, w zupełnie odmienny sposób. Afganistan "inny" niż ten, który można zobaczyć w codziennych mediach.
Północno-wschodni kraniec zwany Korytarzem Wachańskim – miejsce, gdzie dzięki Andrzejowi Zawadzie narodził się zimowy himalaizm wraz z wejściem w zimie na Noszak w 1973r; gdzie ani wojny z sowietami nie było, ani mudżahedini nie walczyli między sobą o władzę, ani nawet Talibowie nie dotarli by zaprowadzać koraniczne porządki. Do tego ponad 30 siedmiotysięczników, kilkadziesiąt sześciotysięczników i morze dziewiczych pięciotysięczników. Dwie ciekawe mniejszości etniczne - rolniczy Wachowie oraz Kirgizi - pasterze i nomadzi.
"Przebywałem tam prawie miesiąc, dwa tygodnie wędrując pieszo z bagażem na osłach, pozostałe dwa konno. Dotarłem na sam "koniec Afganistanu", dwa dni konno za ostatnią wioską - do wąskiej Doliny Tegerman Su wciśniętej pomiędzy granice Tadżykistanu i Chin. 3 noce spędziłem przytulony do pakistańskiej strzelby gdyż tadżyccy bandyci napadają tam na podróżnych. Możliwe, że postawiłem tam stopę jako pierwszy Polak. Przez cały ten czas spałem z reguły w jurtach u Kirgizów albo w kamiennych domach uszczelnianych błotem u Wachów. Rozmawiałem głównie po persku, którego uczyłem się w locie - innych języków obcych tam bowiem nie znają. Zaprzyjaźniłem się z wędrownymi pasztuńskimi kupcami, widziałem buzkaszi i dwa wesela. Generalnie działo się..."
"Inny Afganistan"
3 listopada, godz. 19.00
UEK, pawilon Sportowo-Dydaktyczny , sala 9
wstęp wolny
Północno-wschodni kraniec zwany Korytarzem Wachańskim – miejsce, gdzie dzięki Andrzejowi Zawadzie narodził się zimowy himalaizm wraz z wejściem w zimie na Noszak w 1973r; gdzie ani wojny z sowietami nie było, ani mudżahedini nie walczyli między sobą o władzę, ani nawet Talibowie nie dotarli by zaprowadzać koraniczne porządki. Do tego ponad 30 siedmiotysięczników, kilkadziesiąt sześciotysięczników i morze dziewiczych pięciotysięczników. Dwie ciekawe mniejszości etniczne - rolniczy Wachowie oraz Kirgizi - pasterze i nomadzi.
"Przebywałem tam prawie miesiąc, dwa tygodnie wędrując pieszo z bagażem na osłach, pozostałe dwa konno. Dotarłem na sam "koniec Afganistanu", dwa dni konno za ostatnią wioską - do wąskiej Doliny Tegerman Su wciśniętej pomiędzy granice Tadżykistanu i Chin. 3 noce spędziłem przytulony do pakistańskiej strzelby gdyż tadżyccy bandyci napadają tam na podróżnych. Możliwe, że postawiłem tam stopę jako pierwszy Polak. Przez cały ten czas spałem z reguły w jurtach u Kirgizów albo w kamiennych domach uszczelnianych błotem u Wachów. Rozmawiałem głównie po persku, którego uczyłem się w locie - innych języków obcych tam bowiem nie znają. Zaprzyjaźniłem się z wędrownymi pasztuńskimi kupcami, widziałem buzkaszi i dwa wesela. Generalnie działo się..."
"Inny Afganistan"
3 listopada, godz. 19.00
UEK, pawilon Sportowo-Dydaktyczny , sala 9
wstęp wolny
Słowa kluczowe: Turystyczne Koło Naukowe Wagabunda, Uniwersytet Ekonomiczny, Bartłomiej Tofel