Szybki tramwaj nie taki szybki

W ubiegły piątek ruszył długo oczekiwany Szybki Tramwaj. Krakowianie czekali na niego z niecierpliwością już ponad 30 lat- tyle bowiem trwało powstanie inwestycji. Otóż pierwsze kroki budowy miały miejsce w 1974r.

Jednak po pierwszym weekendzie mieszkańcy dawnej stolicy nie są zbytnio zadowoleni. Narzekają, iż tramwaj jest znacznie wolniejszy od wcześniejszej linii 34, której bieg szedł praktycznie tą samą trasą.

Miasto bowiem zapewniło, iż droga z z Kurdwanowa do Krowodrzy Górki będzie pokonywana w około 30 minut. Jacek Bartlewicz, rzecznik prasowy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu uspokaja, iż tramwaj przyspieszy w nadchodzących dniach.

Nie ma się co dziwić, iż linia 50 nie jest tak szybka jak się spodziewano. Tramwaj miał już nie stać w korkach, miał mieć zawsze zielone światło, a tymczasem nic takiego się nie dzieje.

Bartlewicz podkreśla także, że do lini 50 przylega więcej przystanków niż do 34, a opóźnienie spowodowane jest głownie tym, iż nie działa jeszcze system obszarowego sterowania ruchem. Ma się to zmienić niebawem, gdy zakończy się instalacja systemu "zielonej fali".

JK