Aktualności - Muzyka

Sacrum Profanum ruszyło po raz siódmy

2009-09-16 14:09:58 | Kraków
 Koncertem legendy nujazzu, grupy The Cinematic Orchestra, rozpoczął się w niedzielę festiwal Sacrum Profanum. Tegoroczna edycja skupia się na muzyce współczesnej z wysp brytyjskich.


Obok Cinematic Orchestra zaprezentowane zostaną dokonania najciekawszych brytyjskich kompozytorów XX wieku m.in. Jonathana Harveya, Petera Maxwella Daviesa czy Olivera Knussena. Na koniec, jako przykład przenikania się muzyki elektronicznej ze współczesną dwukrotnie wystąpi Aphex Twin. Kładąc nacisk na aspekt profanum, organizatorzy występy zaplanowali nie w salach koncertowych ale w przestrzeni industrialnej – w Hali Ocynkowni huty Arcelor Mittal Steel oraz w Muzeum Inżynierii Miejskiej.

Festiwal zaczął się od w duchu sacrum. Brytyjczykom z The Cinematic Orchestra towarzyszyła Sinfonietta Cracovia, a koncert miał być niejako powtórzeniem występu z londyńską orkiestrą symfoniczną w Royal Albert Hall sprzed dwóch lat. Powtórzony został jedynie koncept orkiestrowych aranżacji niektórych utworów, ponieważ improwizacyjny charakter muzyki wyklucza powtarzalność w negatywnym znaczeniu. Na początek usłyszeliśmy All that You Are ze świetną Heidi Vogel na wokalu. Później muzycy skupili się na materiale ze słabo przyjętej, ostatniej płyty Ma Fleur. Dzięki towarzyszeniu orkiestry utwory zyskały i chwilami dorównywały jazzowym dokonaniom Jasona Swinscoe sprzed lat. Świetnie wypadły rozimprowizowane wersje Flite, As the Stars Fall czy Familiar Ground. Gorzej To Build a Home, a zupełnie słabo Music Box, w którym gościnnie zaśpiewał Grey Reverend. Po odegraniu siedmiu utworów z Ma Fleur zakończyła się pierwsza część koncertu. Taki set pozostawiał duży niedosyt.

Na szczęście po krótkiej przerwie muzycy ponownie pojawili się na scenie i zagrali jeszcze trzy utwory. Usłyszeliśmy Burnout, Ode to the Big Sea oraz Man with the Movie Camera, czyli solidną dawkę prawie 40 minutowej, nujazzowej improwizacji w starym stylu. Znalazło się miejsce na solo każdego z muzyków (szczególne uznanie należy się Luke’owi Flowersowi, który zagrał świetną solówkę na perkusji). Po ok. stu minutach koncert zakończył się i chyba nikt nie był zawiedziony. Industrialna hala świetnie sprawiła się z akustycznego punktu widzenia i nawet przy samym wejściu brzmienie było czyste. Efektu dopełniało rewelacyjne oświetlenie. Jedyny mankament to realizator obrazu, który kilkakrotnie „nie trafił” sobie w odpowiednią kamerę i na telebimach pokazywał nam kable na podłodze, albo zaplecze sceny. Ale to szczegół, który nie był w stanie zepsuć efektu końcowego.

Po koncercie część widowni przeniosła się kilka ulic dalej do teatru Łaźnia Nowa na występ Chrisa Cunninghama. Cunningham, autor teledysków, krótkich filmów oraz efektów specjalnym miał zaprezentować swoje show, które ze względu na treści przez niego poruszane aspirowało do miana największego profanum festiwalu. Miało być kontrowersyjnie, miał być skandal. A jak było w rzeczywistości?

Cuningham wystąpił z godzinnym programem złożonym ze znanych już jego filmów i teledysków, ale także zupełnie nowych produkcji. Sięgnął również po dokonania cudze np. po fragment Gwiezdnych Wojen. Od początku największy nacisk kładziony był na synchronizację obrazu z dźwiękiem. Pierwszy segment video pokazujący walczącą, nagą parę zilustrowany był przez głośne nieskoordynowane na początku bity, które stopniowo przechodziły w coraz bardziej rytmiczny utwór muzycznie zbliżając się do breakcore’u. Breakcore zresztą dominował podczas występu, ustępując czasami miejsca bardziej tanecznej odmianie elektroniki(przy fragmencie Gwiezdnych Wojen) utworom Aphex Twina, czy The Horrors.

Cunningham pokazał w sumie trzy teledyski swojego autorstwa: Sheena is a Parasite grupy The Horrors oraz Widnowlicker i Rubber Johnny Aphex Twina. Wszystkie trzy zostały rozszerzone do kilkunastu minut, pocięte i rozłożone na trzy ekrany. Można powiedzieć, że Brytyjczyk zremisował swoje filmy. Warstwa muzyczna również się zmieniła, mniej lub bardziej przypominając oryginał. Oprócz teledysków pojawiły się fragmenty reklam, filmów z VHS-ów oraz… przemówienie Hitlera. Najlepiej wypadł chyba wspomniany fragment Gwiezdnych Wojen, w którym uderzenia mieczy świetlnych Luke’a Skywalkera i Darta Vadera wybijały taneczny rytm, a ekrany w pewnym momencie zaczęły pełnić funkcję stroboskopów.

Trudno powiedzieć ile z tego występu było faktycznie live, ponieważ konsolę Vj-a spowijały ciemności. Jednak ważniejszy był efekt. Jednoczesne bombardowanie obrazami i bardzo głośną muzyką (czy po prostu dźwiękiem) zrobiło duże wrażenie. Mimo wyrazistego przekazu (seks, brutalność i Hitler) trudno mówić o kontrowersjach, bo nikt po Cunninghamie nie spodziewał się występu miłego i przyjemnego. Niezależnie od tego, jakie uczucia towarzyszyły odbiorowi trzeba przyznać, że jest mistrzem w swoim fachu, a oskarżenia o „odgrywanie własnych teledysków” są kompletnie bezpodstawne.

Krzysztof Sokalla
(krzysztof.sokalla@dlastudenta.pl)
fot. Krzysztof Cukier
Słowa kluczowe: 7 Festiwal Sacrum Profanum, The Cinematic Orchestra, nujazz,muzyka brytyjska, Cunnigham Chris
Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • breakcore? [0]
    cetoslava
    2009-09-17 21:27:42
    W którym momencie podczas pokazu Cunninghama słychać było breakcore? Bo chyba byłam na innej imprezie ;-) Aphexa nie da się tak łatwo zaszufladkować, a inne utwory innych producentów (których niestety nie znam) bardziej podchodziły mi pod industrial.
Zobacz także
KIWI w trasie koncertowej: Słono zapłacisz mi za tour [WIDEO]

Krakowska artystka KIWI, jedna z najbardziej interesujących postaci na polskiej scenie alternatywnej, ogłasza trasę koncertową.

Christian Death: Koncertowy spektakl w Polsce [WIDEO] Kraków

Legendarne Christian Death, ikony muzycznego buntu i kontrowersji, zawitają do Krakowa.

Travis Scott kontynuuje przełomową światową trasę koncertową Utopia - Circus Maximus World Tour [WIDEO]

Artysta ogłasza europejskie i brytyjskie koncerty arenowe i stadionowe.

Polecamy
Polecamy
Zobacz również
Ostatnio dodane
KIWI w trasie koncertowej: Słono zapłacisz mi za tour [WIDEO]

Krakowska artystka KIWI, jedna z najbardziej interesujących postaci na polskiej scenie alternatywnej, ogłasza trasę koncertową.

Christian Death: Koncertowy spektakl w Polsce [WIDEO] Kraków

Legendarne Christian Death, ikony muzycznego buntu i kontrowersji, zawitają do Krakowa.

Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!