Opis
W czerwcu zapraszam Państwa do Filmowego Klubu Historycznego na film, a raczej na spektakl telewizyjny pt. "O prawo głosu" z popularnego cyklu Scena Faktu.
Reżyser Janusz Petelski skupił się na dramacie Stanisława Mikołajczyka, uwikłanego w sytuację historyczno-polityczne bez wyjścia. Spektakl został zrealizowany przez TVP-Teatr Telewizji w roku 2008. W widowisku wzięli udział uznani aktorzy sceniczni m. in. Adam Ferency/Stanisław Mikołajczyk, Olgierd Łukasiewicz/Wincenty Witos, Marian Opania/Winston Churchill, Maciej Kozłowski/gen. Władysław Anders i wielu innych. "O prawo głosu", to spektakl ukazujący wewnętrzny dramat Stanisława Mikołajczyka, jako człowieka ale przede wszystkim jako męża stanu premiera rządu emigracyjnego w Londynie. Adekwatnym tłem do spektaklu są sławetne słowa Winstona Churchilla: Demokracje walczą dobrze, ale kiedy wojna się skończy, zechcą pójść do łóżka i odpocząć. Na pewno nie zechcą walczyć z Rosją. Wyrok zabrzmiał jednoznacznie, sojusznicy Polski jak zwykle pozostawili ją sobie samą. Za nic mając jej ofiary poniesione podczas II wojnie światowej. Dla sojuszników liczyła się tylko powojenna koniunktura obowiązująca w powojennej politycy mocarstw. Alianci zmuszali Stanisława Mikołajczyka do rozmów z Józefem Stalinem, pertraktacji z komunistycznym Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego, którego marionetkowy "przywódca" Bolesław Bierut wręcz bałamuci Mikołajczyka aby ten się przyłączył do komunistycznego rządu. Mimo ostrych sprzeciwów większości współpracowników Mikołajczyka jak i gen. Władysława Andersa. Premier Mikołajczyk podaje się do dymisji i wraca do Polski, mając nadzieję, że będzie w stanie przeciwstawić się brutalnej sowietyzacji Polski i walczyć o prawo głosu o samostanowieniu narodu polskiego. W kraju witano go jako bohatera. Stanął na czele opozycyjnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, zdając sobie jednak sprawę z nieuchronnej porażki w starciu z komunistami. W 1947 roku po sfałszowanych wyborach, miał rozwiązać kolejny dylemat: zostać w kraju
opanowanym całkowicie przez komunistów i zginąć w kazamatach ubeckich, jak wielu polskich patriotów, czy uciec z kraju ratując życie i walczyć u dawnych sojuszników o dotrzymanie obietnicy danej Polsce, że będzie wolna...