Gra świateł z muzyką
2008-05-09 08:26:05 | KrakówMówi się, że „czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal”. Owszem, to prawda, ale trzeba by jeszcze dopowiedzieć, że „czego uszy nie słyszą, tego sercu nie żal”. Wczorajszy koncert plenerowy pod Żaczkiem był idealnym dowodem na to, jak można połączyć ze sobą światło i dźwięk, by w pełni zadowolić oba zmysły.
Pasma świateł w całej gamie kolorów widoczne były już z daleka, ale dopiero, gdy do uszu zaczęła docierać muzyka, można było poznać wielkość tego widowiska. Barwy świateł uzupełniały się i przenikały zarazem z dźwiękami, tworząc wprost magiczną atmosferę.
Koncert spodobał się nie tylko fanom techno, ale także każdemu, kto lubi dobrą zabawę, niezwykły nastrój i studenckie klimaty. Te kilka godzin, w czasie których rozrywkę zapewniali DJ Mental Cat, DJ Krime, DJ Adamus & DJ Mafia Mike oraz DJ Tiger Style, wprowadziło część publiczności niemalże w trans.
Początkowo co prawda studenci poruszali się przed sceną dosyć nie pewnie, ale niedługo potem rozpoczęła się zabawa na całego. Jak się okazało, tańczyć da się nawet z jednym kubkiem piwa w zębach, a drugim na głowie.
- Jest bosko! Kocham takie klimaty! A te światła…poezja! – zachwyca się Aneta z AP.
- Według mnie jest strasznie drętwo, ludzie ruszają się jak muchy w smole i brakuje kogoś, kto by pokazał, jak się bawić. Zazwyczaj jak jestem na koncertach, to jest dużo ciekawiej. Ale światła i muzyka są rewelacyjne – twierdzi Magda z AGH.
O DJ-ach, władających dźwiękiem w czasie koncertu, więcej dowiedzieć się można tutaj .
Zobacz także galerię zdjęć z wczorajszego koncertu .
Agnieszka Nowak
(agnieszka.nowak@dlastudenta.pl )
fot. Sebastian Kożuchowicz