Byliśmy, gadaliśmy - Sztuka

Kochają jazz, bo kochają wolność

2009-08-21 10:34:56 | Kraków

 Armstrong siedzi na wielbłądzie i gra na trąbce, Gillespie wygrywa melodię dla węży, Ellington pali fajkę wodną. Gdzie? W Afryce, na Bliskim Wschodzie, Azji. Kiedy? W połowie lat 50. XX wieku. Jeszcze do 6 września w Pawilonie Wyspiańskiego można oglądać wystawę „Jam Session. Amerykańscy ambasadorowie jazzu ruszają w świat".


Zaraz po II wojnie światowej istniały tylko dwa supermocarstwa: USA i ZSRR. Walczyły na polach gospodarki, polityki, czy kultury. Co prawda Rosjanie mieli wspaniały balet, orkiestry symfoniczne, ale Amerykanie mieli znakomitych i niezrównanych muzyków jazzowych, których od połowy lat 50. wysyłali na gościnne występy do Związku Radzieckiego, Indii, Togo, Pakistanu i wielu innych krajów Afryki i Azji. Artyści przyciągali do siebie otwartością, uśmiechem, łatwością nawiązywania kontaktów. Zarażali wolną muzyką, powstałą w wyniku połączenia miejskiego i wiejskiego folkloru Murzynów amerykańskich z muzyczną tradycją Europy.

Ekspozycję w Pawilonie Wyspiańskiego otwiera zdjęcie Betty Carter, zrobione podczas Jazz Jamboree w Warszawie 1978 roku, i jej „skromne" słowa „Po mnie nie będzie już wokalistek jazzowych". Fotografie przedstawiają najlepszych muzyków każdego okresu, od nowoorleańskiego Louisa Armstronga po okres jazzu nowoczesnego z Dizzym Gillespie'em na czele. Na wystawie możemy zobaczyć jak Duke Ellington i Paul Gonsalves robią sobie przerwę w Iraku na fajkę wodną. W Pakistanie 1956 roku uwieczniona jest chwila, kiedy Gillespie, wokalista Dottie Saletrs i puzonista Melba Liston grają dla węży. Jest także zdjęcie Benny'ego Goodmana, który gra na hne z birmańskim muzykiem.

Mnie z całej wystawy najbardziej podobały się dwa zdjęcia z Louisem Armstrongiem, zrobione w Egipcie. Pierwsze, kiedy żona Armstronga, Lucille filmuje Louisa siedzącego na wielbłądzie i grającego na trąbce, na tle piramid i Sfinksa. Drugie - pełne radości, wesołości, kiedy muzyk otoczony dziećmi w Kairze, zabawia zgromadzonych swoją grą. Jeżeli ktoś wybiera się na wystawę, koniecznie musi odszukać tych kapitalnych fotografii.

Wystawa jest ekspozycją towarzyszącą projektowi Muzeum Narodowego w Krakowie. „Ameryka, Ameryka...". Gorąco polecam!

Katarzyna Saja
(katarzyna.saja@dlastudenta.pl)
fot. www.muzeum.krakow.pl

Słowa kluczowe: Jam Session. Amerykańscy ambasadorowie jazzu ruszają w świat, Muzeum Narodowe w Krakowie, Armstrong
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Relacja z TIFF 2020
Byliśmy na TIFF FESTIVAL Procesy 2020 [Relacja]

Sprawdź, co się działo podczas tegorocznej edycji TIFF Festival we Wrocławiu.

wywiad
Magdalena Szurek: Najważniejsze w fotografii są emocje i uczucia [WYWIAD]

Rozmawiamy z jurorką konkursu fotograficznego Razem 2020.

Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? - wrażenia po spektaklu "2016 Dokąd?" [FOTO]
Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? - wrażenia po spektaklu "2016 Dokąd?" [FOTO]

Spektakl Zbigniewa Preisnera to wspaniałe widowisko, stawiające ciekawe pytania.

Polecamy
Relacja z TIFF 2020
Byliśmy na TIFF FESTIVAL Procesy 2020 [Relacja]

Sprawdź, co się działo podczas tegorocznej edycji TIFF Festival we Wrocławiu.

wywiad
Magdalena Szurek: Najważniejsze w fotografii są emocje i uczucia [WYWIAD]

Rozmawiamy z jurorką konkursu fotograficznego Razem 2020.

Ostatnio dodane
Relacja z TIFF 2020
Byliśmy na TIFF FESTIVAL Procesy 2020 [Relacja]

Sprawdź, co się działo podczas tegorocznej edycji TIFF Festival we Wrocławiu.

wywiad
Magdalena Szurek: Najważniejsze w fotografii są emocje i uczucia [WYWIAD]

Rozmawiamy z jurorką konkursu fotograficznego Razem 2020.

Popularne
Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce
Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce

Nowa fontanna we Wrocławiu to największa i najdroższa tego typu inwestycja w Polsce.

Depeszowcy kontra depesze
Depeszowcy kontra depesze

Tutaj każdy chce mieć swój dekalog. Każdy depesz, względnie depeszowiec wiesza go potem na ścianie, obok mnóstwa tłustych, cudownie odbijających światło, wycałowanych i w

Lord of the Dance w Polsce!
Lord of the Dance w Polsce!

Dynamiczne i barwne widowisko Michael’a Flatley’a jest już legendą, która bezustannie oczarowuje widzów na całym świecie, wprawiając w zachwyt bogatą oprawą sceniczną i fascynując ekspresją ruchu.