chodzę tam od lat, najczęściej zamawiam pierogi i nigdy nie chorowała, ani mi nie zaszkodziły. Obsługa bardzo miła. A Ci co przyjeżdzają do Polski nich wiochy nie robia tylko parę słów po polsku tez mogliby sie nauczyć. Jakoś za granicą nikt się nie przejmuje , ze po polsku nie mówi. To włażenie do tyłka obcokrajowcom wkurza mnie...

kelnerka nieuprzejma (taka w czarnych wlosach)strzela fochy i sie jej wydaje ze chyba nikt nie widzi, wielka pani a tu reprezentacja żadna chyba czas na emeryture! jedzenie dobre, wystrój slaby, brak toalety to wielki minus...

To śmieszne jadam tam bardzo czesto ,nawet zapraszam swoich znajomych i rodzinkę i nigdy nic nikomu nie zaszkodziło wręcz przeciwnie ,a co do kelnerek to zawsze są miłe i uśmiechnięte nawet gdy maja dużo pracy i wszystkie stoliki zajęte

To śmieszne jadam tam bardzo czesto ,nawet zapraszam swoich znajomych i rodzinkę i nigdy nic nikomu nie zaszkodziło wręcz przeciwnie ,a co do kelnerek to zawsze są miłe i uśmiechnięte nawet gdy maja dużo pracy i wszystkie stoliki zajęte

To śmieszne jadam tam bardzo czesto ,nawet zapraszam swoich znajomych i rodzinkę i nigdy nic nikomu nie zaszkodziło wręcz przeciwnie ,a co do kelnerek to zawsze są miłe i uśmiechnięte nawet gdy maja dużo pracy i wszystkie stoliki zajęte

Śmród spalonego oleju, stare ziemniaki, przypalone frytki i na dodatek jakieś stare baby, które nie potrafią ani jednego słowa w języku obcym, no chyba że "łan rumsztyk" kiedy zamawiałe dwa:) i "tojlet left ałsajt tiwoli" To mówi samo za siebie!!! Nigdy więcej tam nie pójdę i wszystkim ODRADZAM!!! Zwłaszcza, że problemy gastro... pewne jsk woda w stawie.

tam sa najlepsze kebaby a szczury chyba ci po kieszeniach lataja co roku jetem tam i tylko tam sie zywie polecam

jak coś takiego może istnieć! '... naszą dewizą jest wysoka jakość proponowanych potraw przy ich atrakcyjnej cenie 'to jakaś kpina ten lokal jak mozna tak powiedzieć nie powinien istnieć brak toalety okropny smród wszędzie bałagan a kuchnia jak ich potrawy dają dużo do życzenia i jeszcze bjegające szczury albo zdechłe bo śmierdziało padliną i w dodatku kelnerki które powinny iść dawno na emeryturę to miejsce będziemy omijać z daleka nasz pierwszy posiłek w Krakowie zakończył się zatruciem jednym słowem odradzamy !!!!!!!