Ech, i znów wychodzisz z nędznej imprezy. Znów wszyscy byli szarzy, znów zamiast tańczyć wszyscy konwulsywnie podrygiwali na parkiecie. Gdybym tak można było przenieść się w czasie, tak ze czterdzieści lat wstecz...
Niestety, na podróże w czasie i naszego własnego Deloreana rozpędzonego do 88 mil na godzinę będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Na szczęście jest "Szał Baj Najt", który postanowił sprowadzić szalone lata 70te na Krakowskie podwórko – do klubu Taawa już 24 lutego.
Zastanawiacie się pewnie "Czym jest ten cały Szał Baj Najt?". Jest to cykl przebieranych imprez tematycznych organizowanych przez Zrzeszenie Studentów Polskich działające przy Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, i w tym też mieście skutecznie nadający stwierdzeniu "dobra zabawa" nowe znaczenie. Na wieść o imprezowym potencjale krakowskich studentów organizatorzy postanowili sprawić, by wspólnymi siłami "była stolica Polski" stała się "aktualną imprezową stolicą Polski", czego efektem ubocznym może być zawrócenie biegu Wisły, ożywienie Smoka Wawelskiego i - a jakże inaczej - napad zbiorowych studenckich amnezji.
Pierwszym tematem krakowskiej edycji tego wydarzenia będzie "Disco Fever", czyli najbardziej taneczny okres w historii wszechświata. Pora więc wyciągnąć z szafy zakurzone dzwony, zapytać rodzicielkę o suknie w grochy, nałożyć na nienagannie skrojoną fryzurę hektolitry brylantyny i na własnej skórze przekonać się, czemu schorowany sąsiad na odgłos "Bidżisów" wstaje z wózka i zaczyna zarzucać biodrami nie gorzej niż Travolta w "Gorączce Sobotniej Nocy".
Nie zapomnij więc postawić kołnierzyk swej najbardziej obciachowej koszuli i zameldować się w klubie Taawa już 24 lutego o godzinie 21, by "doświadczyć Szał Baj Najt", i być prowodyrem swojej własnej imprezowej rewolucji. No i w myśl piosenki "Stayin' Alive" przekonać się kto pozostanie żywy ;)
Imprezę nakręca:
