Radosna twórczość Czesława
2008-04-20 12:15:33 | KrakówOn to ma. On - czyli Czesław Mozil, lat 28. Z pochodzenia Polak, wychowany w Danii, muzyk. Podobno mówi się, że społeczeństwo dzieli się teraz na tych, którzy kochają Czesława i tych, którzy go nie znają. Nosowska, Lipiński i Nergal zaliczają się do tej pierwszej grupy - a to już bardzo duża nobilitacja. Zdaje się, że Czesław znalazł odpowiedni moment, aby podbić serca Polaków swym „Debiutem”. Ludzie nucą fragmenty „Maszyny do świerkania”, w gadu - gadu ustawiają statusy z tekstami piosenek, teledysk do promującego utworu na serwisie youtube.com oglądnęło już ponad 200tys ludzi, mniej więcej tyle samo zajrzało na stronę myspace Czesława. Co ten chłopak w sobie ma, że z taka siłą, w tak krótkim czasie potrafił przekonać tylu ludzi?Charyzma - tym niewątpliwie punktuje. Nie da się ukryć, że rola artysty mu pasuje. Poza tym, uroczo brzmi jego trochę łamana polszczyzna, ale i głos - łagodny, opanowany, za to melodyjny. Pomysł na kapele, która łączy totalnie różne style, także okazał się strzałem w dziesiątkę.
Już po pierwszym przesłuchaniu płyty „Debiut” wpada się niejako w trans połączony z ogromną chęcią pochłonięcia tej muzyki po raz drugi. I kolejny. Nim się człowiek spostrzegnie, płyta kręci się już kilka godzin. I się nie nudzi! Numery nagrane są trochę w konwencji dziecięcego teatrzyku, cyrkowych występów czy wesołego miasteczka połączonych z miejskim folklorem i rockiem. Sprawiają, że odrywamy się od rzeczywistości i przenosimy się w całkiem inny świat. Szczególnie zwraca uwagę akordeon, wysunięty na pierwszy plan niemal w każdej piosence. Słychać też gitary, klarnet, pianino. Jest bogato i ciekawie muzycznie, a przy tym spójnie.
Niech jednak was nie zmylą te lekkie i łatwo wpadające w ucho dźwięki, bowiem warstwa tekstowa niesie ze sobą już dużo głębsze przesłanie(np. „Pożycie małżeńskie” czy „Wesoły kapelusz”). Odpowiedzialni za liryczną część w piosenkach Czesława są internauci, którzy pod czujnym okiem poety Michała Zabłockiego, stworzyli szereg wierszy zwyczajno - niezwyczjanych. Na specjalnym czacie mulitipoezji w pocie czoła powstały dość niekonwencjonalne dzieła, które ochoczo wyśpiewuje Czesław. Jak sam artysta mówi, każdy odnajdzie w tych utworach swoją prawdę.
Piosenki są różne, mamy tu „Maszynę do świerkania” – numer promujący płytę, przy którym można poczuć się jak w wesołym miasteczku. W utworze „Ucieczka z wesołego miasteczka” odnosimy wrażenie jakbyśmy właśnie zajadali watę cukrową lub szaleli na karuzeli i obserwowali dramat uciekającej babeczki. Z kolei lekko psychodelicznie brzmi „Efekt uboczny trzeźwości” z prawdami życiowymi. Trochę w scenerii bajkowo - baśniowej osadzona jest „Żaba w betonie”, ale i „Mieszko i Dobrawa jako początek państwa polskiego”, choć i tam nie brak momentów mocnych. Znów „Język węża” czy „Wesoły kapelusz” to utwory bardzo spokojne, opierające się na dźwiękach pianina. Zresztą każda z tych dziesięciu piosenek na płycie zasługuje na uwagę - czy to ze względu na tekst, czy melodię i sposób jej interpretacji - bo każda wywołuje emocje. Wielkie brawa dla Czesława i ekipy za poruszenie tylu serc tak szczerą muzyką.
Na koniec jeszcze jedna refleksja, bo to wspaniałe uczucie wiedzieć, że Polacy jednak mają gust i potrafią dobrze wybrać. Minęły dopiero dwa tygodnie od ukazania się płyty na rynku, a już zebrała mnóstwo pochwał. Znalazła się na 3 miejscu oficjalnej listy sprzedaży OLIS, w internetowym sklepie Merlin jest już bestsellerem i pnie się w górę na liście Trójki. Cieszy to, że Polacy nie zachwycają się już tylko plastikowymi Dodami i innymi gwiazdeczkami, które dbają bardziej o swój wizerunek niż muzykę. Sukces Czesława pokazuje, że w naszym kraju jest miejsce na dobrą i przemyślaną sztukę. Tym samym otwiera się furtka dla innych alternatywnych zespołów polskich, jak np. Kawałek Kulki, Muchy, Pogodno i wiele innych. I to wszystko dzięki Czesławowej „Maszynie do świerkania”.
Jako ciekawostka, tekst wspomnianego utworu promocyjnego. Wraz z autorami poszczególnych wersów. Zapis czata mulitpoezji onet.pl
„Maszyna do świerkania”
<~Mgiełka____> znalazła raz pewna pani
aparat do bani
Sentymentem ruszona
<~agat> wzięła go w ramiona
<~DzIoŁcHa_gliwice> Czule do niego rzekła:
<~Amplidyna> Ty jesteś rodem z piekła
<~Mgiełka____> Ja jestem rodem z nieba
<~ilonek> Nic więcej nie potrzeba
<~agat> Ty jesteś starym gratem
<~afrodytka> Ja cię naprawię zatem
<~DzIoŁcHa_gliwice> Zmienię Ci obudowę
<~Deyvid> i wstawię części nowe
<~ilonek> Będziesz piękny jak dawniej
<~GnijącaModelkaWtaksówce> i będziesz działał sprawnie
<~Deyvid> znowu pokażesz klasę
<~agat> i zaświerkoczesz czasem
Michał Zabłocki: A ja cię wsadzę w klatkę
byś nie odleciał przypadkiem.
A tu już Czesław śpiewa: