Kult na pomarańczowo
2009-10-27 11:32:02 | KrakówDuże zainteresowanie tegoroczną trasą spowodowane było zapewne, wydaną we wrześniu płytą Hurra!, która jest jednym z najlepszych dokonań Kultu tej dekady. Z nowej płyty usłyszeliśmy oprócz singlowej Marysi m.in. Amnezję, Kiedy ucichną działa, Maria ma syna czy To nie jest kraj moich snów. Nowe piosenki wypadły nieźle (pomijając kiepski również w wersji studyjnej utwór Idiota stąd) mimo, iż Kazik posiłkował się kartką z tekstami (do czego się zresztą przyznał).
Poza nowościami setlista była bardzo urozmaicona. Obok kultowych klasyków (Pasażer, Polska, Do Ani, Wódka i inne) można było usłyszeć rzadziej grane numery takie jak Nie dorosłem do swych lat, TDK Kaseta, Komu bije dzwon czy prawie 10-minutowa wersję Angelo Jacopucci z całkiem niezłą solówka Tomasza Goehsa.
Kult na fali sukcesu płyty Hurra! Zagrał wyjątkowo udany koncert. Po twarzach muzyków widać było, że dobrze się bawią, a atmosfera Studia im się udziela. Na scenie nieustannie coś się działo. Obok muzyków, przyjaciele z kultowej ochrony przynosili Kazikowi teksty, skakali ze sceny, albo rozdawali publiczności wodę mineralną. Z kolei Staszewski całkiem nieźle wypadł wokalnie, a problemy pojawiły się dopiero przy Konsumencie (czyli po ponad dwóch godzinach). Jednak podczas bisów po kłopotach z wokalem nie było już śladu.
Koncert cechował się bardzo „rodzinną” atmosferą. Dwa razy odśpiewano sto lat(raz dla Dra. Yry, a raz dla Janusza Grudzińskiego). Na koniec po usilnych błaganiach publiczności Kazik z aktywnym towarzyszeniem publiczności wykonał Sowietów.
Po dwóch godzinach i czterdziestu minutach ze Studia wsypała się fala rozradowanych, śpiewających fanów w pomarańczowych koszulkach. I nie ma się co dziwić, Kult zagrał jeden z najlepszych w ciągu ostatnich lat koncertów w Krakowie.
Krzysztof Sokalla
(krzysztof.sokalla@dlastudenta.pl)
fot. dlaStudenta.pl