Czesław Śpiewa
2008-09-24 13:18:38 | KrakówOd ubiegłego roku szkolnego (2007/2008) w III liceum ogólnokształcącym w Krakowie odbywają się cykliczne spotkania w salonie „Trójkowe Czwartki", do którego są zapraszani ludzie ze świata nauki, sztuki, filmu, muzyki oraz polityki. Kolejne spotkanie odbyło się 18 września, a gościem był Czesław Mozil szerzej znany jako Czesław Śpiewa.
Czesław jest Polakiem i Polakiem się czuje. Od 5 roku życia mieszkał w Dani, więc jak najbardziej, jest z tym krajem emocjonalnie związany. W ciągu swojego życia wiele razy odwiedzał Polskę i tak, dzięki namowom polskich przyjaciół, na stałe osiedlił się w Krakowie. Jak się dowiedzieliśmy, w innych miastach tj. Warszawie, czy Wrocławiu, mawiają, że Kraków mu się znudzi. Aczkolwiek wierzmy, że nie, bo szkoda by było, by taki artysta Kraków opuścił. Ponad to, jak sam mówi, Kraków to miasto wiecznych studentów i tu wszyscy, niezależnie od wieku, czują się młodo.
W Danii w 2000 roku założył zespół pod nazwą Tesco Value, która to pochodzi od jego przezwiska, jakie zostało mu nadane po młodzieżowym obozie w Anglii. Zespół w 2002 roku wydał w Polsce płytę, która 1 października będzie miała swoją reedycję. Czesław miał przyjemność współpracować z zespołem Hey, którego był w młodości wielkim fanem, przy nagraniu koncertu MTV Unplugged. Pierwszy solowy album „Debiut" wydał pod pseudonimem Czesław Śpiewa, a na rynek wszedł 7 kwietnia 2008 roku.
Tworzy on muzykę trudną do sklasyfikowania. Zgadza się z twierdzeniem, że w jego muzyce pobrzmiewają nuty muzyki romskiej, żydowskiej, ale też fabuły ze świata wyobraźni dziecięcej - absurdalnej, niewiarygodnej. Krytycy zaś przypisują jej jeszcze cechy pop kabaretu, inteligentnego rocka, a nawet punk rocka. Czesław serwuje swoim słuchaczom niesamowicie duży wachlarz instrumentów np. akordeon, wibrafon, saksofon, kontrabas, klawisze, pianino, gitary, trąbka, waltornia, puzon, tuba, organy. Można by tak wymieniać w nieskończoność. Jego muzyka jest innowacyjna, a zarazem jakże piękna w swej prostocie. Teksty piosenek zostały natomiast napisane przez uczestników czata internetowego na stronie multipoezja.onet.pl. Nad całością czuwał wybitny poeta Michał Zabłocki.
Dlaczego Czesław śpiewa do mikrofonu ustawionego na „poziomie pępka"? Bo, jak sam twierdzi, wtedy wygląda seksowniej! Jakby nie było, już przy krótkim spotkaniu z Czesławem można śmiało stwierdzić, że posiada niesamowity urok osobisty. Jest zwierzęciem na scenie, nieprzewidywalny, nawet trochę perwersyjny, ale przede wszystkim prawdziwy w tym, co robi. Niesamowicie szczery i uroczo skromny. Jest już gwiazdą, a nie nosi okularów przeciwsłonecznych.
Na czym polega jego fenomen? Nie potrafię tego stwierdzić, aczkolwiek Czesław ma to „coś", co przyciąga na jego występy tłumy ludzi. Na koncertach, po prostu, porywa publiczność i na tym spotkaniu także. Jako jedyny artysta w historii spotkań czwartkowych wzbudził u zgromadzonych podziw, szacunek i takie emocje, które sprawiły iż na koniec spotkania miał standing ovation.
Przyznam szczerze, że gdy zostałam poinformowana iż będę miała przyjemność rozmawiać z Czesławem Mozilem, moje pierwsze pytanie brzmiało: a kto to jest? Spotkałam się z opinią: „albo go kochasz, albo go nie znasz." Święta prawda. Gdy tylko poznałam Czesława, zatraciłam się w jego muzyce, czego i Tobie, Czytelniku życzę.
Oficjalna strona Czesława Mozila: www.myspace.com/czeslawspiewa
Kamila Kwolek
(kamila.kwolek@dlastudenta.pl)