Wystąpili
Opis
Zespół MYSLOVITZ
powstał w 1992 roku przy Młodzieżowym Domu Kultury w Mysłowicach.
Początkowo grupa występowała jako The Freshmen, co w polskim
tłumaczeniu oznacza Nowicjusz. The Freshmen został założony przez
Artura Rojka. Skład zespołu wyglądał wtedy zupełnie odmiennie od
obecnego. W ówczesnym zespole oprócz Rojka grali: Wojtek Powaga, Marcin
Porczek, Rafał Cieślik oraz Majorek. W takim składzie The Freshmen nie
zagrał jednak żadnego koncertu. Pierwszy występ The Freshmen odbył się
w studenckim "Olimpie" przy AWF Katowice. The Freshmen zagrał jako
support formacji Generał Stilwell popularnego w Mysłowicach "Dżałówy"
(Marka Jałowieckiego), ojca mysłowickiej muzyki gitarowej. Marcina
Porczka i Rafała Cieślika zastąpili bracia Jacek i Wojtek Kuderscy,
którzy wcześniej tworzyli sekcję rytmiczną (Jacek bas, Wojtek perkusja)
zespołu DKT (Der Kinder Träger).
W 1993 roku na koncercie w Jaworznie zespół poznał fotografa-amatora
Jacka Kowalczyka zafascynowanego twórczością Davida Bowie i The Velvet
Underground, któremu The Freshmen tak się spodobał, że zaproponował
grupie zrobienie zdjęć. Znajomość z Jackiem Kowalczykiem zaowocowała w
późniejszym czasie także sesją nagraniową w pomieszczeniu gospodarczym
Estrady Śląskiej. Realizatorem i producentem nagrań był "Żaba" (lider
formacji new beatowej Nowy Horyzont). Podczas tej sesji zarejestrowane
zostały takie utwory jak "Letter to Love" (późniejsza "Krótka piosenka
o miłości"), "Beautiful Day", "Ultra Fiolet", "Mówisz że", "Funny Hill"
i "Maj" (w zupełnie innej wersji niż piosenka "Maj" z płyty
"Myslovitz").
Na przełomie kwietnia i maja 1994 The Freshmen zakwalifikował się na
przegląd Garaż '94, który został zorganizowany w Częstochowie. Grupa
zajęła tam drugie miejsce, a nagrodą była sesja nagraniowa w studiu
muzycznym Radia Łódź. Nagrania w Radiu Łódź powstały w czerwcu 1994
roku. Producentem nagrań był Robert Ochnio. W Łodzi zostały
zarejestrowane piosenki pt. "Funny Hill", "Mówisz że", "Słowa" i "Ultra
Fiolet". Szefem muzycznym studia Radia Łódź był wówczas Maciek
Pilarczyk, który od momentu poznania The Freshmen w Częstochowie stał
się ich przyjacielem i przewodnikiem w muzycznym biznesie.
W grudniu 1994 roku The Freshmen zakwalifikował się na prestiżową
wówczas Mokotowską Jesień Muzyczną - cykliczny przegląd warszawskich
wykonawców organizowany od 1972 roku przez DDK Mokotów w Warszawie.
Warto dodać, że laureatami MJM byli m.in. Closterkeller, Edyta
Bartosiewicz i Ziyo. I na MJM The Freshmen wystąpił już pod nową nazwą
- Myslovitz. Mimo bardzo silnej konkurencji - Happy Pills, Atmosphere -
Myslovitz wygrał całą imprezę. W kilka miesięcy później zespół podpisał
kontrakt z wytwórnią MJM na wydanie trzech płyt.
Nagranie materiału na debiutancki album miało miejsce w lipcu 1995 w
studiu Radia Łódź. Producentem i realizatorem pierwszej płyty był Ian
Harris. Harris urodził się w Manchesterze. Z wykształcenia jest
psychologiem, ale w swoim zawodzie nigdy dotąd nie pracował. Nagłaśniał
natomiast koncerty Joy Division, New Order, U.K. Subs i The Exploited.
Od kilkunastu lat żyje we Francji, gdzie współpracuje z eksperymentalną
formacją Sysigambis. Debiutancką płytę Myslovitz bardzo trafnie opisano
w jednej z recenzji: "Myslovitz - bo tak zespół nazwał debiutancki
album - był dla polskiego rocka tym, czym jest dla wędrującego po
Saharze widok oazy. Dodawał otuchy i nie był żadną fatamorganą. Płyta
ukazała się w październiku 1995 i była promowana singlami: "Myslovitz",
"Zgon", "Maj" i "Krótka piosenka o miłości". Płyta została od razu
wrzucona do pustego worka z napisem britpop. Lecz materiał zawarty na
debiucie prezentuje zespół o dwóch obliczach. Na stronie A zawarte są
krótkie i miłe dla ucha piosenki, rzeczywiście bardzo britpopowe.
"Kobieta", "Papierowe skrzydła", "Zgon" czy "Myslovitz", z których
każdy wydany na singlu mógłby być sporym przebojem. Lecz Myslovitz
pokazał klasę w utworach zamieszczonych na stronie B. Długie, sześcio-
czasem siedmiominutowe kompozycje, niemalże hipnotyzowały słuchacza. O
ile pierwsza strona to britpop z "A Hard Day's Night" Beatlesów, to
strona druga przywodzi na myśl psychodeliczne eksperymenty z czasów
Sierżanta Pieprza".
W czasie wakacji 1995 roku miało miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie
w historii grupy - udział w Przystanku Woodstock w Czymanowie koło
Żarnowca. Na zakończenie bardzo udanego 1995 roku zespół otrzymał
nominację do nagrody Fryderyk '95 w kategorii "Nowa twarz". Co prawda
nominacja niestety nie zamieniła się w nagrodę, lecz, jak mówił w
jednym z wywiadów Wojtek Powaga: "(...) stary czujesz, kompletny odlot.
Zespół z piwnicy nominowany do Fryderyka!"
Jeszcze przed wakacjami 1996 ukazała się druga płyta. Dlaczego tak
szybko? "Wytwórnia postanowiła pójść za ciosem. Nie chcieli, aby nazwa
Myslovitz została zapomniana. Stąd ta druga płyta" - przyznał Wojtek
Powaga. Płyta "Sun Machine", nagrana już w składzie powiększonym o
czwartego gitarzystę Przemka Myszora, została wydana "w barwach" firmy
Sony Music Polska, z którą zespół ma podpisany wieloletni kontrakt
fonograficzny. Materiał, który jest na "Sun Machine", pochodzi jeszcze
z sesji łódzkiej, kiedy była nagrywana pierwsza płyta. Poza tym na
płycie znalazł się utwór "Good Day My Angel", znany z pierwszego
albumu, w wykonaniu Iana Harrisa, a także "Memory of a Free Festival"
Davida Bowiego oraz fantastyczna wersja "Historii jednej znajomości"
Czerwonych Gitar. Uczciwie trzeba przyznać, że to właśnie na tej płycie
znalazły się największe przeboje grupy - "Peggy Brown" oraz "Z twarzą
Marilyn Monroe".
Na trzecią płytę również nie trzeba było długo czekać. Wydana w
następnym (1997) roku "Z rozmyślań przy śniadaniu" to prawdziwe opus
magnum zespołu. "Inspirowały nas filmy, oglądaliśmy dużo filmów" -
mówił dziennikarzom Artur Rojek. Inspiracja musiała być naprawdę mocna,
bo aż trzy utwory noszą tytuły filmów: "Wielki błękit", "Do utraty
tchu" i "Myszy i ludzie". Te filmy to klasyki, a kompozycje też do
przeciętnych nie należą. Na krążku znajduje się aż 17 utworów, a
dodatkowo na poszerzonej wersji albumu wydanej wiosną 1998 roku znalazł
się jeszcze utwór "To nie był film". Narratorem tego utworu jest
młodociany morderca, opisujący swoją drogę do przestępstwa. Utwór,
którego tekst napisał Przemek Myszor, wywołał prawdziwą burzę. Doszło
do kuriozalnej sytuacji, że stacje radiowe i telewizyjne, zaangażowane
w "czarne marsze", nie prezentowały tego utworu, jakoby namawiającego
do morderstwa. "To było totalne nieporozumienie. Chcieliśmy pokazać,
jak nie powinno się odbierać takich filmów, jak "Urodzeni mordercy"" -
mówili potem muzycy.
We wrześniu 1999 roku grupa uroczyście świętowała 5-lecie swojego
istnienia. Myslovitz wystąpił w rodzinnych Mysłowicach wspólnie z
zaproszonymi gośćmi - grupami T.Love, Skankan, Negatyw i Robertem
Gawlińskim.
Jesienią 1999 roku ukazała się czwarta płyta zespołu - "Miłość w
czasach popkultury". Płyta była promowana singlem "Długość dźwięku
samotności" (za teledysk do tego utworu Wojciech Biedroń został
nagrodzony na Yach Film Festival). W następnej kolejności na singlach
ukazały się jeszcze: "My" i "Chłopcy", a także "Dla Ciebie". Tuż po
premierze handlowej płyty muzycy mówili: "Nie chcieliśmy odcinać
kuponów od tego, co wydawaliśmy wcześniej, lecz zrobić coś zupełnie
innego. Myślimy, że to nam się udało i jesteśmy z tej płyty bardzo
zadowoleni". Faktycznie. Myslovitz, wydając ten album, jakby troszkę
odszedł od britpopowego brzmienia. Nie przeszkodziło to jednak osiągnąć
dużego sukcesu. "Miłość w czasach popkultury" rozeszła się już bowiem w
ponad 150 tysiącach egzemplarzy (dane z maja 2002 roku) i uzyskała
status platynowej. Na płycie znalazły się utwory, które pokazują, jakie
możliwości naprawdę drzemią w zespole. "Długość dźwięku samotności"
wydana na singlu przez długi czas okupowała pierwsze miejsca list
przebojów, piosenka "My" znalazła się na ścieżce dźwiękowej filmu "To
my". Wszystkie utwory cechują się bardzo dobrymi tekstami, zmuszają do
refleksji.
W lipcu 2000 roku grupa wydała singiel "Polowanie na wielbłąda", który
był zarazem singlem promującym film Jerzego Stuhra "Duże zwierzę".
Na wydanym w styczniu 2001 roku singlu "Only Your Bus Doesn't Stop
Here" zespołu Ścianka znalazła się wykonana przez Myslovitz wersja
utworu "The Iris Sleeps Under The Snow" pochodzącego z drugiej płyty
tego trójmiejskiego zespołu. Natomiast na wydanym trzy miesiące później
singlu Andrzeja Smolika "50 tysięcy 881" gościnnie wystąpił Artur
Rojek, który wykonał (śpiew i gitara) wszystkie trzy wersje tytułowej
piosenki.
Jesienią 2001 roku ukazała się płyta zespołu Lenny Valentino
zatytułowana "Uwaga! jedzie tramwaj". Lenny Valentino został utworzony
w 1998 roku przez Artura Rojka i Mietalla Walusia, basistę zespołu
Negatyw. Do nagrania debiutanckiej płyty zaprosili muzyków Ścianki -
Maćka Cieślaka, Jacka Lachowicza i Arkadiusza Kowalczyka. Płyta "Uwaga!
jedzie tramwaj" odniosła wielki sukces, o Lenny Valentino zrobiło się
głośno w całej Polsce, czego potwierdzeniem była entuzjastycznie
przyjęta trasa koncertowa, a także liczne nagrody, w tym m.in. Fryderyk
dla najlepszej płyty.
Rok 2002 rozpoczął się dla Myslovitz bardzo pracowicie. Już w lutym
zespół wszedł do studia, aby nagrać materiał na swoją piątą płytę,
której tytuł, zaczerpnięty z filmu "Mechaniczna Pomarańcza", brzmi
"Korova Milky Bar". Prace w studiu Radia Katowice trwały do końca
marca, natomiast w kwietniu nowe utwory można było usłyszeć podczas
klubowej trasy koncertowej "Korova Milky Bar Club Tour April 2002".
Zespół wystąpił z koncertami w całej Polsce, a następnie udał się na
kilkanaście koncertów do Europy Zachodniej, gdzie występował jako
support zespołu Simple Minds. W międzyczasie ukazał się pierwszy
singiel z nowej płyty "Acidland" oraz anglojęzyczna "Acidland" E.P.
przygotowana specjalnie w związku z koncertem w słynnym londyńskim
klubie Borderline. Także nieco wcześniej, bo w marcu, ukazało się
wydawnictwo "O sobie 1995-2001" DVD/VHS. Piąta płyta zespołu miała
swoją premierę pod koniec maja.
Na płycie "Korova Milky Bar" znalazło się 11 utworów plus jeden bonus -
"Pocztówka z lotniska", w którym zaśpiewał Przemek Myszor. Album był
promowany wspomnianym już utworem "Acidland". W późniejszym czasie
ukazały się jeszcze dwa single - "Sprzedawcy marzeń" i "Chciałbym
umrzeć z miłości". Ogólnie płyta spotkała się z bardzo ciepłym
przyjęciem wśród fanów, recenzje jednak były zróżnicowane. Sprzedaż
płyt pokazuje jednak, że piąty album Myslovitz był jedną z ważniejszych
(o ile nie najważniejszą) płytą 2002 roku - album w ciągu trzech
miesięcy uzyskał status "złotej płyty", a teraz jest już "platynowy".
W czasie wakacji 2002 Myslovitz wiele koncertował - w kraju i za
granicą, gdzie wystąpił na kilku festiwalach oraz dwa razy supportował
występy Iggy Pop'a. W październiku Myslovitz zagrał drugą część trasy
koncertowej "Korova Milky Club Tour", podczas której zespołowi
towarzyszyła grupa Blenders. Trasa spotkała się z dużym
zainteresowaniem - na każdym koncercie ponad tysięczna publiczność. Nic
dziwnego - w końcu, jak przyznał sam zespół "to było zdecydowanie
największe przedsięwzięcie koncertowe, w jakim braliśmy dotychczas
udział. Po raz pierwszy jeździły za nami tiry z nagłośnieniem i
oświetleniem".
Pod koniec października zespół ogłosił także tytuł swojej następnej
płyty. Psychodeliczny materiał, który został nagrany podczas sesji
"Korova Milky Bar", zostanie wydany jako "Skalary, mieczyki i neonki".
Na początku 2003 roku zespół rozstał się ze swoją dotychczasową
wytwórnią, Sony Music Polska, i podpisał kontrakt z firmą Pomaton EMI.
Ostatnim albumem pod szyldem Sony Music, podsumowującym niejako
twórczość zespołu, był wydany w czerwcu dwupłytowy album "The Best Of".
Znalazły się na nim największe przeboje zespołu plus dwa nowe utwory.
Ciekawostką związaną z tą płytą jest współpraca z Markiem Grechutą i
jego zespołem Anawa przy aranżacji nowej wersji "Krakowa", który ukazał
się na singlu. Na uwagę zasługuje też ciekawy pomysł okładki płyty, na
której znalazły się "zdjęcia fanów Myslovitz z całego świata" :)
Nieco wcześniej, bo już w lutym, rozpoczęły się przygotowania do
debiutu Myslovitz na arenie międzynarodowej. Do różnych rozgłośni
europejskich zostały rozesłane materiały promocyjne, tzw. "presentation
kit". W połowie marca do singla "Sound Of Solitude", który w kwietniu
miał trafić do rozgłośni radiowych na Zachodzie, nakręcono teledysk.
Reżyserem klipu był Janusz Kamiński, znany chociażby ze współpracy ze
Stevenem Spielbergem. Zgodnie z planami 28 kwietnia singiel "trafił" do
Europy. Na efekty nie trzeba było długo czekać - swoje zainteresowanie
polskim zespołem wyraziło kilkanaście krajów europejskich, m.in.
Niemcy, Austria, Belgia, Dania, Rosja czy kraje skandynawskie. Tam też
w połowie lipca ukazał się anglojęzyczny album "Korova Mily Bar",
debiut Myslovitz na arenie międzynarodowej!
Źródło: Materiały promocyjne organizatora