Cheer-Accident są muzyczną jakością samą w sobie. Zdecydowanie nie podążają wytartymi ścieżkami. Po prostu grają swoje, po paru latach dostrzegając doganiające ich trendy. Historia nie obeszła się jednak z nimi zbyt łaskawie proponując im miejsce w pobliżu śmietnika. Wytwórnia płytowa Skin Graft bez ceregieli stawia zespół na przegranej pozycji już w pierwszym zdaniu określając ich mianem popychadła ("underdog") chicagowskiej sceny. A teraz? Cheer-Accident na wspólnej trasie z Mitch & Mitch! Coś czego jeszcze nie było, a zdarzyć się po prostu musiało. Kto przegapił zeszłoroczną trasę Cheer-Accident może sobie pluć w brodę, kto przegapi tegoroczną trasę.....wstyd nie być.