"Hania" po raz pierwszy
2007-11-26 08:53:21 | KrakówW minioną niedzielę w kinie "Kijów" miłośnicy dobrego filmu mogli po raz pierwszy zobaczyć "Hanię" - obraz w reżyserii Janusza Kamińskiego.
"Na rzeczy wielkie należy oczekiwać", dlatego projekcję filmu poprzedził koncert składający się z kilku piosenek, które wprowadziły uczestników premiery w ciepły, świąteczny nastrój. Na premierze obecni byli także twórcy filmu, m.in. reżyser Janusz Kamiński oraz Juliusz Machulski.
Głównych bohaterów filmu - młode, bezdzietne małżeństwo - spotykamy w okresie świątecznym. Ola czuje głębokie powołanie do macierzyństwa, jest delikatna i wrażliwa, natomiast Wojtek boi się zostać ojcem, a jego praca coraz bardziej oddala go od żony. Za namową przyjaciela Oli postanawiają przyjąć na Święta pod swój dach chłopca z domu dziecka - śmiertelnie chorego Kacpra, który marzy, by spędzić Gwiazdkę z prawdziwą rodziną. Między małżonkami a dzieckiem tworzy się coraz silniejsza więź, dlatego jego śmierć niedługo po wigilii jest dla nich strasznym ciosem. Cała ta historia sprawia, że Ola i Wojtek dojrzewają do podjęcia decyzji o powiększeniu rodziny. Tytułowa Hania to choinka, najlepsza przyjaciółka Kacpra, którą opiekuje się on, jak mały książę swą różą. Film jest także opowieścią o samotności i o lęku przed nią.
"Hania" jest wielkim dziełem, a to, że wchodzi na ekrany kin właśnie teraz, nie jest przypadkiem. Każdy widz po obejrzeniu "Hani" wyjdzie z kina z ładunkiem dobrej energii i poczuje magię nadchodzących świąt.
Agnieszka Nowak
(agnieszka.nowak@dlastudenta.pl)