Opis spektaklu
Rogi, wachlarze, abażury spowite dzierganymi serwetami, komody, wieszaki thonetowskie, wiklinowe stoliki, portret Franza Josefa i… wypchany krokodyl.
Słowem – udające dostojeństwo rupiecie mające przenieść bywalców resursy w klimat epoki, która tango uważała za taniec skandalizujący.
Nie bez znaczenia jest fakt, iż wspomniane przedmioty świecą, grają, gwiżdżą, kukają. Pochodzą przecież z czasów, kiedy nawet szafa miała duszę...
W tak przyrządzonym entourage’u podśpiewując pojawia się gospodyni Klubu. Przygotowania, które czyni wskazują na rychłe przybycie gości. Takoż w istocie! Dzwonki przy drzwiach wejściowych anonsują wchodzących...