Dubowa rewelacja w Rotundzie
2009-05-18 10:10:17 | Kraków5. maja, wraz z rozpoczęciem Juwenaliów, do Krakowa zawitała świetna dubowa formacja Ragana. Razem z Żywiołakiem wystąpili w Rotundzie podczas reggaeowo-dubowo-folkowej nocy. Publiczność nie dopisała, ale zespół nie przejął się brakami na widowni i zagrał świetny koncert.
Dub w Polsce to muzyka wciąż bardzo mało popularna. Istnieje wprawdzie kilka zespołów i imprez promujących gatunek, ale niestety to wciąż wyjątki. Jest to o tyle dziwne, że reggae, z którego dub wyrósł ma się u nas bardzo dobrze. Motorem do zmian w muzycznej mentalności może być Ragana. Grupa założona przez doświadczonych muzyków (m.in. Piotra Maślankę, Łukasza Rusinka i Tomasza Krawczyka z Paprika Korps) gra na poziomie światowym.
We wtorek w Krakowie mieliśmy jedną z niewielu okazji, aby zobaczyć Raganę na żywo. Wchodząc do Rotundy na 10 minut przed rozpoczęciem koncertu oczekiwałem tłumów i problemów z dostaniem się pod scenę. Na miejscu jednak czekało tylko kilka osób, a sala była jeszcze zamknięta. Zespół kazał na siebie czekać jeszcze godzinę.
Mimo początkowego zmartwienia widocznego na twarzach muzyków, zespół nie zawiódł. Gwiazdą wieczoru byłą Jahga, obdarzona głosem, dosłownie wbijającym w ziemię. Pozostali muzycy również grali na wysokim poziomie, ale największe uznanie należy się Kubie1200, odpowiedzialnemu za konsoletę. Dzięki mistrzowskiemu operowaniu efektami delayu i innymi brzmienie koncertu było równie dopieszczone jak na płycie. Znalazło się miejsce na trochę „kombinatorstwa", co przyniosło jeszcze lepszy skutek.
Merytorycznie koncert wypełnił praktycznie cały materiał z debiutu „So Many Reverbs to Cross" oraz bardzo pokaźny zestaw niewydanych jeszcze utworów. Niektóre z nich w Krakowie miały swoją premierę.
Publiczność, mimo iż nielicznie zgromadzona, reagowała bardzo energicznie. Duża sala Rotundy w pewnym momencie zamieniła się w pełen pogrążonych w tanecznym transie fanów parkiet. Po 90 minutach, mimo usilnych próśb niektórych, zespół zszedł ze sceny.
Miarą jakości zespołu powinna być zdolność zagrania dobrego koncertu niezależnie od tego czy słucha go sto, czy dziesięć osób. Członkowie Ragany nie mają z tym żadnego problemu.
Krzysztof Sokalla
(Krzysztof.sokalla@dlastudenta.pl)
fot. Krzysztof Sokalla