Szał kolorowych ciał
2008-05-10 23:10:19 | KrakówByło bajecznie, groźnie, kolorowo, głośno i szałowo! Coroczny juwenaliowy korowód „Na rynek marsz" przemaszerował ulicą Reymonta z miasteczka studenckiego AGH, by jak tradycja nakazuje, odebrać klucze do bram miasta z rak prezydenta miasta Krakowa i rozpocząć wielkie studenckie świętowanie. Podczas pochodu maszerującym przygrywała Orkiestra Dęta AGH.
Pielęgniarka z ogromna strzykawką, smerfetka, tajemniczy wąż, motyle, biedronki, Szkoci, ludzie z epoki kamienia łupanego, nawet superman i bohaterowie słynnej kreskówki „włatcy móch" opanowali Kraków w piątkowe południe. Zaskakujące stroje studentów, radosne okrzyki i wspieranie własnych uczelni, taką gorącą atmosfera panowała podczas imprezy na rynku głównym, którą prowadziło radio 17.
Juwenaliowy pochód zakończyła uroczysta feta na cześć wszystkich studentów. Uczelnie jednoczyły się. Można było słyszeć okrzyki studentów Politechniki "AGH prawie jak PK". Zdrowa rywalizacja uczelni i wspólny doping podgrzewał atmosferę wśród żaków. Prowadzący, przedstawiciele radia 17 zabawili publiczność konkursami z nagrodami.
Studenci wybierali także najciekawszy strój uczelni, a samorządy studenckie prezentowały z jak najlepszej strony swoje uczelnie. Krakowskie „Żaczki", jako triumfujący przedstawiciele władzy w mieście, byli oczywiście ulubionymi bohaterami fotoreporterów, a nawet zwykłych przechodniów, którzy z radością obserwowali zabawę studentów.
Humor i szampańska atmosfera dopisały, jak i liczni studenci, który nie zawiedli pomysłowością i fantazją strojów. Bohaterami studenckiej imprezy stali się także konserwatorzy sukiennic, którzy choć skupieni na swojej pracy, czyli wysypywaniu gruzu do specjalnej rury zsypowej , postanowili, regularnie, co jakiś czas pozdrawiać z góry zgromadzonych. Studenci zachwyceni Panem „Czesiem", nagradzali, pracowników gromkimi brawami i o okrzykami: „zostań z nami"!
Marta Kania
(marta.kania@dlastudenta.pl)
fot. Anna Kędzior